Artykuły
W jaki sposób wspomagać dzieci w rozwoju podczas spacerów i pobytu na świeżym powietrzu?
Zabawy ruchowe
a)Rzucamy do celu i na odległość
Ogród, park lub las to idealne miejsca do zorganizowania różnego rodzaju zabaw rzutnych. Nie ma bowiem obawy o to, że ucierpią przy tym nasze domowe sprzęty. Poza tym wystarczy rozejrzeć się wokół, by znaleźć mnóstwo obiektów, którymi można rzucać. Doskonale nadają się do tego np. szyszki, kasztany i kamyki. Zabawy z grupy zabaw rzutnych, poza umiejętnością rzucania i celowania, rozwijają także takie cechy motoryki jak siła i szybkość. Sprzyjają również rozwijaniu koordynacji wzrokowo-ruchowej oraz umiejętności skupiania uwagi.
Zabawa może polegać
na celowaniu przez dziecko (stojące przed wyznaczoną linią) do wnętrza obręczy
narysowanej patykiem
na ubitej ziemi lub piasku. Zanim dziecko zacznie rzucać,
zgromadzić powinno jak najwięcej obiektów do rzucania. Może pozbierać je do
reklamówki lub ułożyć z nich kopczyk w pobliżu linii sprzed której dokonywać
będzie rzutów. Jeżeli zabawa odbywa się na gęstej trawie, za linię posłużyć
może skakanka, długi patyk lub szereg ułożonych obok siebie kasztanów, kamyków,
szyszek lub kawałków kory. Jako obręcz doskonale sprawdzi się natomiast koło do
hula-hop lub odpowiednio ułożony kawałek sznurka. Dziecko może także celować do
stojącego na trawie dużego tekturowego pudelka, miski na pranie lub wkopanego w
ziemię starego, dziurawego garnka lub wiaderka.
Nieco trudniejszym zadaniem jest rzucanie szyszkami w pień drzewa. Czym młodsze i mniej sprawne ruchowo dziecko, tym bliżej drzewa należy narysować linię, przed którą powinno stanąć. Po nabraniu przez nie wprawy w celowaniu w drzewo z niewielkiej odległości, można zaproponować mu cofnięcie się o kilka kroków. Przygotowując zabawę dla starszego dziecka, można od razu narysować kilka linii w różnych odległościach i wyjaśnić, że zabawa polega na zdobyciu jak największej liczby punktów podczas ustalonej liczby rzutów, przy czym rzuty są różnie punktowane, w zależności od odległości z jakiej się rzuca. Dziecko mogłoby samo decydować o tym, przed którą linią stanie podczas każdej z prób. Tak zorganizowana zabawa, poza usprawnieniem ruchowym, byłaby przy okazji znakomitą lekcją planowania, przewidywania i liczenia.
Poza rzucaniem do celu, zaproponować można dziecku także rzucanie na odległość. Należy narysować linię sprzed której będzie się rzucać, a przed nią kilka równoległych do niej, pomiędzy którymi wpisać należy kolejne cyfry. Powstaną w ten sposób różnie punktowane pola. Zadaniem dziecka jest rzucić jak najdalej. Jeszcze przed rozpoczęciem zabawy można określić liczbę rzutów, a po jej zakończeniu – zsumować zapisywane przez rodzica punkty. Chcąc uzyskać lepsze wyniki, dziecko może rzucać z rozbiegu. Doskonalić będzie w ten sposób szybkość i koordynację ruchową.
Ciekawym pomysłem,
do wykorzystania, zwłaszcza przez osoby dysponujące ogrodem, jest zabawa, w
której dziecko będzie
musiało wykazać się nie tylko zręcznością, ale i
refleksem. Należy przymocować do płotu lub zawiesić w innym miejscu kilka
wyciętych z grubej tektury wielkich figur geometrycznych i w pewnej odległości
od nich wyznaczyć linię, przed którą stanie dziecko, trzymające kilka elementów
nadających się do rzutów. Dziecko, po usłyszeniu każdego z kilku haseł,
wypowiadanych przez rodzica w nieznanej kolejności (np.
koło, koło, trójkąt, koło, kwadrat) rzuca jeden z elementów w
kierunku odpowiedniej tarczy, próbując w nią trafić. Jeśli hasła wypowiadane są
szybko, jedne po drugim, dziecko będzie musiało wykazać się refleksem i
koncentracją uwagi. Można także zaproponować dziecku, aby wykonywało rzuty
dopiero po kilku wypowiedzianych przez rodzica hasłach. Będzie wówczas nie
tylko ćwiczyło sprawność rzutów, ale także rozwijało pamięć słuchową.
Dysponując ogrodem można pokusić się także o zawieszenie na nisko usytuowanej gałęzi drzewa tekturowego pudełka lub koszyka i zachęcenie dziecka do wrzucania do niego, z określonej odległości, szyszek lub kasztanów. Dla starszego dziecka zawiesić można kilka oznaczonych różnymi cyframi pudełek na różnych wysokościach i zróżnicować punktację, najwięcej punktów przyznając za celne rzuty do najwyżej zawieszonego z pudełek.
b)Powódź i Rekin
Dorosły z dzieckiem biegają swobodnie po trawie. Co pewien czas dorosły woła: Powódź! Wówczas oboje starają się jak najszybciej znaleźć jakieś podwyższenie terenu (duży kamień, kłoda, ławka,drabinka itp.) i wchodzą na nie. Pozostają na nim tak długo, aż dorosły zawoła: Woda opadła! Wówczas ponownie zaczynają biegać.
Na
bardzo podobnej zasadzie można bawić się w
Rekina.
Dorosły i dziecko biegają swobodnie po trawie, udając pływanie. Co pewien czas
dorosły woła:
Uwaga, rekin! Na to
hasło oboje czym prędzej udają się na statek. Należy na wstępie ustalić, co
spełni jego rolę (np. niski murek, piaskownica, kłoda itp.). Gdy dorosły
zawoła:
Rekin odpłynął!, oboje
ponownie zaczynają biegać. Zabawę urozmaicić można, wyobrażając sobie, podczas
pobytu na statku, różne zwierzęta i obiekty związane z morzem (
Widzę łódkę!, O! Żółw morski!, Cała rodzina
delfinów!
itp.)
Powódź i
Rekin to zabawy z grupy zabaw
orientacyjno-porządkowych, które świetnie sprawdzają się w przypadku małych
dzieci. Poza korzystnym oddziaływaniem na rozwój ruchowy, uczą reakcji na
sygnał, wdrażają do przestrzegania ustalonych zasad, ćwiczą umiejętność
samokontroli i rozwijają refleks.